Charles został porzucony we wczesnym dzieciństwie, gdyż jest niepełnosprawny. Rodzina nie chciała dziecka z porażeniem mózgowym, gdyż uznali że w Kenii opieka nad nim jest ponad ich siły. Od jedenastu lat jego mamą jest Regina, która nie ocenia postawy rodziny. Czasem oddanie dziecka jest lepszym rozwiązaniem i większym aktem miłości, niż zatrzymanie go przy sobie.. Nie znamy dokładnie pełnej sytuacji mamy, miejsca gdzie mieszkała, ale wiemy, że nie miała żadnego wsparcia i nie byłaby w stanie zapewnić mu opieki i rehabilitacji, jakiej on potrzebuje do codziennego funkcjonowania. Szczególnie patrząc na dzieci z niepełnosprawnościami z zachodniej perspektywy.
Jane – bardzo podobna historia, choć dłuższy i smutniejszy początek, gdyż była zmuszana do żebrania na ulicach.
Dziś oboje zostali zabrani do szpitala misyjnego w Kijabe, który jest jedynym szpitalem w Kenii z najlepszym specjalistą od kości i stawów oraz porażeń.
Charles otrzymał specjalne szyny na ręce oraz wpisano go na listę oczekujących na dwie operacje na obie nogi. Jedna będzie operowana jako pierwsza w ciągu najbliższych 2 miesięcy, a kiedy wszystko się wygoi, a on wydobrzeje – operowana będzie będzie druga. Te dwa zabiegi pozwolą mu być niezależnym w chodzeniu po domu, a ręce pomogą w samodzielnym karmieniu się. Obie czynności są na ten moment niewykonalne.
Jane przeszła pomyślnie wszystkie badania, ale zlecono pilnie konsultację neurologiczną, gdyż być może jest zabieg lub leki, które pomogą w ustawieniu pracy mózgu tak, aby miała lepszą koordynację pracy ramion i rąk. Nadal do pisania i jedzenia używa stóp, ale szukamy rozwiązań dla wyzwań, które spotyka każdego dnia.
Na zdjęciu poniżej Charles po wizycie – ten uśmiech uznania, który otrzymaliśmy od Charlesa, mówi wszystko, nawet jeśli nie może mówić w sposób tradycyjny :)
Jeśli chcesz wesprzeć rehabilitację Charles’a, Jane i pozostałych dzieci z niepełnosprawnościami – możesz dokonać wpłaty:
Fundacja Mają Przyszłość
Alior Bank : 44 2490 0005 0000 4600 3246 9899
tytułem:„rehabilitacja dzieci Globalnego Południa – darowizna”