Dostaliśmy bardzo niepokojącą wiadomość od s.Aliny z Kamerunu, dotyczącą Bertranda i jego młodszego brata, którym się opiekuje mieszkając w Yaounde, by obaj mogli chodzić do szkoły. Bertandowi udało się już skończyć szkołę średnia zawodową dzięki pomocy Adopcyjnej Mamy, która wzięła go pod swoją opiekę. Ponieważ dobrze się uczył postanowiliśmy mu pomóc jeszcze bardziej. Zdał egzaminy i od 2015 roku jest uczniem tzw. szkoły profesjonalnej – kierunek: infografa. Nauka trwa dwa lata i zakończy się latem 2017.
„Mam smutną informację. Otóż w sobotę wieczorem doszczętnie spłonęło mieszkanie Bertranda i jego brata. Bracia wynajmowali wspólnym pokój w tym mieszkaniu. Powodem było zwarcie instalacji elektrycznej.
Wszystko co mieli spłonęło i nie mają nic. Zostało im tylko co co mieli na sobie tego dnia.
W sobotę dostali ode mnie zeszyty, troszkę ubrań i część opłaty na znalezienie mieszkania, by mogli gdzieś się zatrzymać.
Moje pytanie brzmi czy mogliby liczyć na jakąś jednorazową pomoc? Czy ktoś mógłby ich wesprzeć? Są załamani.
100 euro to opłata za 3 miesiące za pokój, a drugie 100 euro to koszt zakupy 2 materacy, by mieli na czym spać.
To najpilniejsze potrzeby, bo na ten moment są bezdomni.”
Jeśli los dwóch braci nie jest Ci obojętny i możesz pomóc, dokonaj wpłaty na konto:
Fundacja Mają Przyszłość
44 2490 0005 0000 4600 3246 9899
tytułem: „pomoc po pożarze – darowizna”
Dziękujemy