W te Święta udało się zrealizować kilka małych i dużych cudów. Zakup pionizatora dla malutkiej Oli, jest jednym z nich.
Ola nie rusza nóżkami, bo urodziła się z rozszczepem kręgosłupa (przepukliną oponowo-rdzeniową odcinka piersiowo-lędźwiowego). Z wadą tą współistnieje jeszcze wodogłowie, pęcherz neurogenny, a co martwi nas najbardziej, to fakt pojawiającej się skoliozy kręgosłupa, mimo systematycznych ćwiczeń prowadzonych od drugiego miesiąca jej życia.
Ola większość czasu spędza na podłodze pełzając. Pionizator był potrzebny do pionizowania dziewczynki ze względu na niedowład kończyn dolnych. Pionowa postawa przez określony czas w ciągu dnia, jest konieczna dla prawidłowej pracy narządów wewnętrznych (przepony, jelit, pęcherza moczowego), a przede wszystkim wzrostu kości (dzięki dociskom stawowym w pozycji stojącej). Ze względu na wiek kości 2 lata jest wyznaczone na wiek pionizacji.
W stojących pionizatorach dziecko często niechętnie stoi. Pionizator dobrany do Oli posiada dodatkowo kółka dzięki którym stojąc ( około godziny dziennie) nie będzie się nudzić, lecz rączkami może buszować się po mieszkaniu ;)
Zakup prezentu świątecznego dla Oli – pionizatora – nie był efektem spektakularnej Akcji z Gwizdami, ani konieczności umieszczaniem jej zdjęć z apelem na wszystkich możliwych portalach. Udało się go zakupić, dzięki stałym niewielkim zleceniom z rachunków bankowych wielu dobrych ludzi, którzy ustawili zlecenie miesięczne na rachunek główny fundacji z tytułem „na realizację celów statutowych – darowizna” Dziękujemy!
Ola wraz z Rodzicami przesyłają podziękowania wszystkim 3mającym kciuki i wspierającym nas regularnymi przelewami z konta w postaci stałych, comiesięcznych zleceń z rachunku bankowego.
POMAGAJMY MĄDRZE – NIE TYLKO OD ŚWIĘTA.