Mama Anielki o Akcji Panny Młode 2015 we Wrocławiu

Chciałam krótko napisać jak wspominam 23.08 :) Jestem bardzo wdzięczna i doceniam ile dla nas robicie :*

Niedziela 23.08.2015  – nasz najwspanialszy dzień tego roku!

Byłam sceptyczna, a na początku to w ogóle myślałam, że to spam! ;)

Jestem z Anielką w Warszawie na rehabilitacji, ponaglana telefonami przez naszą Fundację oddzwaniam na podyktowany mi nr kom., który wcześniej już widziałam w wiadomości na Fb lub na skrzynce @. Numer od tajemniczej osoby, która pozostawia równie tajemnicze komunikaty z prośbą o kontakt ;)

Pani odbiera z wielką radością i ulgą, że w końcu się słyszymy, opowiada o tym jak będzie pięknie, że jest taka akcja Panien Młode Charytatywne, że to one zgłaszały Anielcie do udziału i nasza córka prowadzi głosami, więc próbuje się z nami już od paru tygodni skontaktować, żeby nas o tym powiadomić i zapytać czy się zgadzamy, żeby Fundacja Mają Przyszłość i Panny Młode w tak nietypowy sposób pomogły Anielce…? :D

Panny Mlode WRoclaw 2015 fot.PhotoAkoya-_DSC6465Czyż to nie brzmiało jak bajka? :D Dla rodzica chorego dziecka, to coś cudownego, aż wręcz nierealnego usłyszeć taką propozycję pomocy! <3 Ktoś pierwszy wyciąga dłoń, sam odnajduje Twoje dziecko, ma już niemal wszystko zaplanowane, przygotowane i zapięte na ostatni guzik! Czeka tylko na twoje: tak.

:)

 Mało tego, nie musisz pokonywać swojego wstydu, żeby poprosić o pomoc, nie musisz płaszczyć się przed prezesami firm i przekonywać jak bardzo chore jest twoje dziecko, nie musisz robić nic – Fundacja przygotowała już wszystko za Ciebie, bo wiedzą, że i tak masz codziennie urwanie głowy ;)

Brzmiało bardzo idealistycznie ;) Byłam podekscytowana ale nie obyło się również bez wątpliwośći i rozterek, pierwszy raz usłyszałam o takiej akcji, tak jak większość naszych znajomych, choć to już któraś edycja z kolei.

Kiedy już się zgodziliśmy ;) nie miałam kompletnie pojęcia jak się odnaleźć w tej sytuacji. Nie chciałam dzwonić do Organizatorki, żeby jej nie przeszkadzać, potem Ona nie mogła dodzwonić się do nas… ;) Na szczęście poczta mailowa zawsze miała dobry zasięg ;)

Tak właściwie to do samego końca nie byłam w stanie sobie wyobrazić jak to będzie. Nie mogłam uwierzyć, że zostaliśmy wybrani! To WSZYSTKO dla Anielki? Jakoś trudno mi było tą myśl oswoić. Ee, pewnie nikt nie przyjdzie ;) Kogo pytałam ze znajomych to nie mógł, nie mieści się w kieckę, jest na wakacjach, albo nie kuma koncepcji zbiorowiska Panien Młodych ;) Milion powodów na nie. Skoro znajomi nie mogą, to ktoś „obcy” tym bardziej…

10 dni przed akcją na stronie www.pany-mlode.pl pojawił się komunikat o Anielce, o tym, że to właśnie JEJ i jeszcze dwójce innych maluchów z Poznania i Bydgoszczy Fundacja Mają Przyszłość i Panny Młode będą pomagać – zrozumiałam, że to dzieje się naprawdę! :D

Noc przed nie możemy zasnąć ;)

Rano wczesna pobudka, Anielcia totalnie zaspana ;) Jedziemy w umówione miejsce, zupełnie nie wiemy czego możemy się spodziewać. Biorę Anielkę na ręce, Tata szuka miejsca do zaparkowania, i idę w kierunku sali, a tam…

Dopiero na miejscu, dopiero kiedy zobaczyłam to WSZYSTKO dotarło do mnie jak wiele dziewczyn bierze udział w akcji, jak to jest świetnie zorganizowane! Jak wiele osób zaangażowanych CHARYTATYWNIE! Jak każda z tych osób poświęciła nam dzień ze swojego życia! Wszystko dla Anielki <3

Uderzeniowa dawka dobrej energii! Nie dla ludzi o słabych nerwach ;)

Wzruszyłam się i wzruszam za każdym razem na samą myśl o tych wydarzeniach… To coś niesamowitego!

Zostaliśmy bardzo ciepło przyjęci <3 tyle pokrzepiających słów <3 tyle wsparcia <3 tyle serdeczności dla Anielki! Naprawdę czułam się jak wśród najbliższych przyjaciół! Atmosfera nie do opisania :) Anielcia choć na co dzień raczej nieśmiała wśród nowych osób, tym razem czuła się wyśmienicie! Chętnie przechodziła z troskliwych rąk jednej Cioci do czułych rąk następnej :) 

Okazało się, że Panny Młode to nie tylko mieszkanki Wrocławia ale też Jeleniej Góry, Wałbrzycha, Poznania, Krakowa… Dojazd, czasem dzień wcześniej, nocleg, powrót… To dopiero poświęcenie!

SZOK!

Okazało się też, że dla niektórych Panien Młodych za mała lub za duża sukienka nie była żadnym problemem i wymówką! Specjalnie na tę okazję wypożyczały lub kupowały używane w lumpeksie!

Panny Mlode Wroclaw.2015_fot.PhotoAkoya -_DSC7401

Nie mówiąc już o tym, że niektóre Panny Młode zostawiały na cały dzień swoje niekiedy czasem bardzo małe ssaki <3 Niektóre dzieciaczki razem z tatusiami z daleka towarzyszyły mamą w ich podróżach po Wrocławiu, niektóre żony wracały wcześniej z urlopów i poświęciły dzień z życia swojej rodziny –  DLA Anielki.

JESTEŚCIE NIESAMOWITE! :D

Panny Młode i Fundacja jeździły po niemal całym Wrocławiu, robiły pozytywne zamieszanie i namawiały przechodniów do przekazania datków do puszki na rehabilitację dla Anielki.

Była gazeta, radio, telewizja… I ten moment, kiedy uświadamiasz sobie, że nie zobaczysz swojej córy na szklanym ekranie, bo przecież nie masz TV!!! :D ;) :D ;) Ale wierzę, że cały Wrocław widział! i podziwiał odważne i troskliwe, pełne czułości serca Panien Młodych i Fundacji w trosce o Anielkę! <3

Dziękujemy WAM!

Obiecałam, że za dwa lata, czyli wtedy kiedy będzie najbliższa Wrocławska edycja Panny Młode Charytatywne wezmę również w niej udział, nie może mnie tam zabraknąć, a co za tym idzie – schudnę ;)

Do zobaczenia!

Powiem tak:

„Troska o dziecko jest pierwszym i podstawowym sprawdzianem stosunku człowieka do człowieka”

Jan Paweł II

mężowie, możecie być spokojni, macie najwspanialsze żony na świecie!!! Nie wspominając o Autorce całego przedsięwzięcia!!!

Ukłony! szacunek! ukochy!

Ogromnie wdzięczna

mama Anielki

Ps. Rano. Pierwsze pytanie Anielki po obudzeniu:

– No kiedy jedziemy do Panien Młodych??? ^_^

Nasi darczyńcy